Premier Anthony Albanese, poinformował, że australijska dziennikarka chińskiego pochodzenia Cheng Lei, która była przetrzymywana w ChRL pod zarzutem naruszenia bezpieczeństwa narodowego przez ponad trzy lata, wróciła dzisiaj do domu.

Premier zaznaczył na konferencji prasowej, że jej uwolnienie następuje po zakończeniu procesów prawnych w Chinach. Czy to oznacza, że dostała jakiś wyrok, na którego poczet zaliczono jej dotychczasowy areszt? Czy częścią dealu wynegocjowanego przez Albanese było przyznanie się do winy? Jeżeli tak się stało, to bardzo komplikuje sprawy. Oczywiście, należy się cieszyć, że Cheng wróciła do rodziny – czekało na nią m.in. dwoje dzieci.1 Myślę, że na jej miejscu też bym zrobił wszystko, aby wyrwać się ze szponów KPCh – przyznałbym się nie tylko, że jestem kosmitą, ale nawet, że Mackinder miał rację. Jednak, tworzy to niebezpieczny precedens, a przede wszystkim pozwala Pekinowi udawać, że nie była to od początku do końca operacja wzięcia zakładniczki.

Cheng była prezenterką telewizji biznesowej w chińskiej telewizji państwowej, kiedy została zatrzymana w sierpniu 2020 roku za rzekome dzielenie się tajemnicami państwowymi z innym państwem. Wielokrotnie wskazywała, że jej „zniknięcie” nastąpiło w momencie, gdy Chiny rozszerzyły blokady australijskiego eksportu w ramach sporu dyplomatycznego – teraz wszystko wskazuje, że stopniowo on ustępuje

Albanese może oczywiście odtrąbić sukces. Na konferencji prasowej mówił, że „rząd dążył do tego przez długi czas, a jej powrót zostanie ciepło przyjęty nie tylko przez jej rodzinę i przyjaciół, ale przez wszystkich Australijczyków.” Powiedział też, że Australia „nadal wspiera” innego zatrzymanego australijskiego dziennikarza, Yang Hengjuna, który jest przetrzymywany od stycznia 2019 roku. Przyznał jednak, że planuje odwiedzić Chiny w tym roku i stwierdził, że dialog z Chinami jest „dobrą rzeczą”. Na Albanese wywierano publiczną presję, aby zapewnił uwolnienie Chenga przed oficjalną wizytą u największego partnera handlowego Australii.

Premier oraz nowy centrolewicowy rząd próbują lawirować między Pekinem a Waszyngtonem i kontynuują dumną politykę siedzenia okrakiem na barykadzie. Nie myślę jednak, że będą mogli ją kontynuować zbyt długo, ponieważ rywalizacja już nie tylko miedzy ChRL a Stanami Zjednoczonymi się zaostrza, ale też narasta szerszy konflikt między blokiem autorytarnym a demokratycznym – tak, jestem świadom uproszczeń tego podział. W efekcie, większość będzie zmuszona opowiedzieć się prędzej czy później po jednej ze stron.


1 W liście do Australii opublikowanym w sierpniu br., Cheng napisała o tęsknocie za swoimi dziećmi w wieku 11 i 14 lat, które mieszkały w Melbourne z babcią, podczas gdy ona została zatrzymana.

Nieznane's awatar

Opublikował/a Michał Bogusz

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.